tam także bohater wpada w sieć tajnej organizacji wymierzającej sprawiedliwość i szczerze ten film bardziej mi się podobał niż "Martwy za życia".
To twórcy filmu Bóg Zemsty powielili, a raczej skopiowali pomysł na scenariusz. Martwy za życia powstał w 2007 roku, a Bóg Zemsty w 2011. Aż tak trudno się w tym połapać? Żenada. Oba filmy niezłe, ale Martwy za życia lepszy.