Pomysł fabuły jest niesamowity, rzadko kiedy trafia się tak oryginalny koncept. Napięcie jest
perfekt, może tylko trochę głupio, że taki krótki ten film, ale aż trudno mi sobie to wyobrazić,
żeby zdołali ciągnąć to dalej... ekstra seans!
Wpisałam w google frazę "Phone Booth is a remake" i proszę, faktycznie! Trzecia strona od góry, na forum piszą o pierwowzorze, "End of the Line" z 1996.
http://www.filmweb.pl/film/End+of+the+Line-1996-162801
Niestety nie wiem, gdzie mogę obejrzeć pierwowzór, a bardzo jestem jego ciekawa. "Telefon mi się podobał, chociaż nie od razu przykuł moją uwagę, to od pewnego momentu świetnie było dozowane napięcia i prowadzona gra psychologiczna, a końcówka, jak dla mnie, bardzo dobra i interesująca. Jednak głównym atutem filmu był nietuzinkowy pomysł, więc w moich oczach traci za brak oryginalności, skoro się dowiedziałam, że to remake.
Trzeba mieć dobry pomysł, by zdecydować się na remake tak niszowego filmu. Cóż, filmy będące adaptacjami powieści kryminalnych lub horrorów również bywają bardzo ciekawe.
Ale to nie zmienia faktu, że całość jest niezwykle pomysłowa, a że nie było wcześniej pełnometrażowego pierwowzoru, więc ten nim się staje. Oprócz tego perfekt gra aktorska i świetny klimat. Wyjątkowe dzieło o charakterze moralizatorskim. 10/10!
Jestem spokojny. Po prostu wypadałoby klikać "odpowiedz" w odpowiednim miejscu, bo wydaje mi się, że swoje słowa kierowałeś do innej osoby.
ale to była odpowiedź do całego wątku, jego kontynuacja, więc nie dało rady kliknąć "odpowiedz"
Dokładnie. Lepiej bym tego nie ujął ( film ma charakter moralizatorski). Pewnie min. dlatego tak mi się spodobał.
Uważam, że wieeeeelu ludziom przydała by się taka lekcja. Jak ktoś zna podobne filmy, to chętnie poznam tytuły.
Widziałem ich wiele, ale osobiście nie znam niczego podobnego (moralizatorski charakter, stopniowe budowanie napięcia, zagrożenie życia, nie do końca określone kto jest dobry a kto zły, klarowna fabuła). Moim zdaniem np. w telefonie tym dobrym był ten snajper :)
Jak na akcje w jednym miejscu to wystarczająco,co nie znaczy że mam coś do filmu,wręcz przeciwnie.
Ja wiem wiem, ale chodzi o tylko w porównaniu z 130 minutami (tyle miał pxd film, który oglądałem bezpośrednio przed nim).
Nie nie nie, mam na myśli to, że przed "Telefonem" oglądałem inny film, który trwał ok. 130 minut (bodajże Sin City)
jak jestes zainteresowany to polecam film "tape" z Umą Turman.Akcja równiez dzieje się w jednym miejscu jednak film wciąga ciekawym scenariuszem
Dzięki. W odpowiedzi tobie mogę polecić projekt "Cube" - całkiem przyzwoity i też utrzymany w konwencji przestrzenie monotematycznej