Opóźnianie premiery zdecydowania podsyciła zainteresowanie publiki. Pewnie na wzgląd na wydarzenia mające miejsce na kilka tygodni przed planowaną premierą tego filmu w USA dystrybutor został zmuszony wprowadzić ten obraz na ekrany tylko dla ograniczonej publiczności, czyli powyżej 18 roku życia.

Film również mnie zainteresowali, ale z innego powodu, dosyć mocno intrygujący zwiastun zmusił mnie by wszelkimi dostępnymi środkami obejrzeć ten film. Tak tez się stało kilka dni temu.

Jak dla mnie Colin Farrell wcale nie wybił swym aktorstwem filmu w końcówce. Innym może podobało się, ale jak dla mnie sceny, w których ma płakać, szlochać nie są jego mocną stroną.

Kilka ostatnich minut filmu było dosyć łatwo przewidywalnych wiec film nie zdał w pełni egzaminu. Miał ponoć budować napięcie, zmuszać do refleksji.

Pomimo tych niedociągnięć, które w moim przypadku można tłumaczyć "zboczeniem"- czepiania sie wszystkiego, co nie wyszło reżyserowi oraz scenarzyście, osobom mniej czepliwym mogę polecić film.